Popularne posty

Róża Asturii (Die Rose von Asturien)

http://inylorentz.blogspot.com/2013/12/roza-asturii-iny-lorent.html
Z dużym zniecierpliwieniem czekałam na zamówione książki Iny Lorentz w publicznej bibliotece. A jak już miałam w rękach jedną z nich postanowiłam "ogarnąć" wszystkie obowiązki bo wiedziałam, że przez kolejny tydzień coś innego będzie zaprzątać moją głowę.

Bohater: Maite z Askaiz- córka wodza, Ermengilda- córka Asturyjskiego hrabiego Rodericha, Konrad- frankijski wojownik

Miejsce akcji: Hiszpania, Królewstwo Franków, VIII w.

Wątek: Ojciec Maite- wódz plemienia Azkaiz zostaje zabity przez Asturyjskiego hrabiego Rodericha. Ośmioletnia dziewczynka zostaje zabrana do zamku hrabiego gdzie ma służyć jego córce. Maite udaje się uciec z chlewika dla kóz w którym została za karę zamknięta za nieposłuszeństwo. Poprzysięga zemstę na mordercy swojego ojca.

Po dziesięciu latach sytuacja polityczna w Hiszpanii zaognia się. Jej tereny stają się obiektem sporu między Frankońskim królem Karolem, który posiada znaczną część Europy, a emirem Abd ar-Ramanem. Nawet względnie wolne plemienia, które mieszkają wysoko w górach tak jak plemnie z Azkazi dotyka ta sytułacja i jest zmuszone podporządkować się jednemu z władców rządnych ziem. Maite jest w tym czasie dorosłą kobietą o której względy starają się mężczyźni z okolicznych wiosek. Jej mąż zostanie wodzem plemienia jak to nakazuje tradycja. Dziewczyna wykorzystuję sytuację i podburza kawalerów, by w czasie zgromadzenia plemion gdy starszyzna planuje dalsze działania polityczne, napają na konwój wiozący Ermengildę- córkę mordercy jej ojca, która ma być wydana za mąż za Ewarda krewnego króla Karola na znak sojuszu między królem Asturii, a królem Franków. Córka hrabiego zwana też Różą Asturii (ze względu na swą niespotykaną urodę) staje się zakładniczką Maite. Ta sytuacja nie trwa długo ze względu za wezwania do wydania zakładniczki ze strony Króla Franków jak i Emira z Kordoby, który chciałby widzieć Różę Asturii w swym haremie.

Niespotykane zwroty akcji i przygody sprawią, że Maite będzie mogła pomścić śmierć ojca. Jednak jego mordercę odkryję w innej osobie, niż uważała przez te wszystkie lata.
  
Sposób w jaki została napisana książka: Przesiąknięta faktami historycznymi i nazwiskami książka w przyjemny sposób przemyca nam wiedzę historyczną. Fabuła utworu wciąga. Jest napisana lekkim i zrozumiałym stylem.

Refleksie: Niesamowite w tej książce jest to, że nie jesteś w stanie odgadnąć co spotka bohaterów. Ich losy nie są do przewidzenia. Każda z postaci ma swój indywidualny charakter i zachowuje się nie tak jakbyśmy mogli przypuścić, że się zachowa. Również zdarzenia i sytuacje jakie mają miejsce w książce są zagadką, nie są szablonowe co możemy zaobserwować w powieściach innych autorów. To wszystkie sprawia, że z zapartym tchem czekamy na rozwój wypadków, literki same zmieniają się w zdania, a kartki przeskakują w zadziwiającym tempie by odkryć jak zakończą się losy bohaterów.

Szczerze to miejscami denerwowało mnie zachowanie Konrada, który nie dostrzegał odwagi Maite i traktował ją jak "zło konieczne". Za każdym razem umykało jego uwagi to, że dziewczyna uratowała mu życie. Potem zastanowiłam się nad tym i stwierdziłam, że są też tacy ludzie. Nie wszyscy są idealni. Taki też był Konrad widział tylko swoje czyny, a jego myśli skupiały się na czymś zupełnie innym. Można by powiedzieć o nim, że był prostolinijny. Maite ocaliła również Philberta, nie mogła się spodziewać za to podziękowania, bo tak również bywa w życiu. Myślę, że właśnie to mieli autorzy na myśli, by książka była naturalna, a nie przesiąknięta wyimaginowanymi sytuacjami, które składałyby się na zbyt optymistyczne zakończenie.

Wyjątkowa i bardzo wciągająca lektura.

Książka, którą miałam przyjemność czytać była wydana przez Wydawnictwo Sonia Draga. Przed przeczytaniem tej powieści przeczytałam okładki. A na zakończenie przygody z tą książką jeszcze raz przeliterowałam ten tekst i jestem zszokowała. To co widnieje na tyle tej lektury to jakiś dziwny zlepek faktów i cech kilku bohaterów, który odnosi się do hrabiego Rodericha, a nijak nie ma się do książki. Również tekst wewnętrznej okładce jest przypadkiem wyjęty (jakby wylosowany) i nie odnosi się do całości, nie mówi nic co miałoby naprowadzić czytelnika na charakter z książki. Jestem tym zdegustowana . Czy ktoś kto napisał ten opis i wybrał ten fragment był po lekturze tej książki czy grafik projektujący okładkę miał pełną dowolność?:/
Czy przeczytałabym tą książkę jeszcze raz: TAK

Ocena: 10/10

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz